czwartek, 2 sierpnia 2018

Emil Cioran



"Kontakt z ludźmi zużywa mnie. Absolutnie nie rozumiem, w jaki sposób ludzie interesu, politycy, handlowcy potrafią spotykać się z tyloma ludźmi i szlag ich nie trafia".


Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci.


Bywają noce tak pełne udręk, że nazajutrz należałoby zmienić nazwisko, bo nie jest się już tym samym, co pierwej.


Gdziekolwiek się ruszę — to samo uczucie nieprzynależności, bezużytecznej gry. Udaję zainteresowanie czymś, co mnie zupełnie nie obchodzi, kręcę się tu i tam, ale nigdy nie jestem "w środku", w żadnym określonym miejscu. To, co mnie przyciąga, znajduje się gdzieś indziej, czym zaś owo "gdzie indziej" jest — nie wiem


Te chwile, gdy pragniesz być absolutnie sam, bo masz pewność, że będąc sam na sam z sobą, potrafisz odkrywać prawdy rzadkie, jedyne, wyjątkowe - a potem rozczarowanie, gorycz, gdy się przekonujesz, że z tej uzyskanej wreszcie samotności nic się nie rodzi, nic urodzić się nie mogło.


Szczęśliwi mogą być tylko ludzie nic niemyślący, tzn. myślący tylko tyle, ile trzeba, aby żyć.


Wszelkie przywiązanie jest koniec końców źródłem bólu. Szczęśliwi, po tysiąckroć szczęśliwi, którzy obywają się bez niego. Samotny nie opłakuje nikogo, nikt też nie płacze nad nim. Niech ten, kto nie chce cierpieć, kto czuje trwogę przed zgryzotą, uwalnia się od ludzi.


Są doświadczenia, po których człowiek nie może już dalej żyć. Czujemy wówczas, że cokolwiek byśmy robili, nie ma to już żadnego znaczenia.


Schopenhauer twierdzi, że gdyby zastukać w grobowe płyty i zaoferować umarłym życie, odmówiliby co do jednego. Ja natomiast sądzę, że z radości umarliby raz jeszcze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz